Tusz kupiłam już dawno, w czasie listopadowych (chyba) promocji w Rossmannie. Schowałam go na później, bo miałam jeszcze kilka otwartych tuszy i wiadomo, chciałam je najpierw zużyć. 2 tygodnie temu postanowiłam go w końcu otworzyć i....
...zakochałam się!! Z rzęs robi dosłownie firany. Tusz L'Oreal Volume Milion Lashes so couture bardzo łatwo się rozprowadza, szczoteczka świetnie rozdziela i pogrubia rzęsy. Opakowanie dozuje odpowiednią ilość maskary. Choć nie lubię silikonowych szczoteczek, tak tą uwielbiam! Dociera do samej nasady (można się ukłuć). Sami zobaczcie, jaka jest ogromna różnica przed i po nałożeniu maskary.
Nie osypuje się w ciągu dnia, ba! Ciężko zmyć później ten tusz. Nawet kupiłam płyn dwufazowy z Sephory, który jest mocno polecany, ale jakoś nie daje sobie zbytnio z nim rady. Na szczęście ostatnio w Carrefour znalazłam płyn micelarny Mixa, który zmywa tusz w mig! Byłam w szoku. Jest świetny, ale nie o nim dziś ;)
Tusz oczywiście nie odbija się na powiece, kolor czarny jest intensywny i nie blaknie w ciągu dnia. Teraz można go dorwać na promocji w Naturze za 30zł, więc warto zerknąć. Serdecznie mogę go polecić!
Do następnego! :)
Również lubię ten tusz do rzęs:-) kupuję w internecie gdyż jest tańszy niż stacjonarnie bez promocji
OdpowiedzUsuńfakt, w internecie trochę tańszy :)
UsuńFaktycznie super wygląda :D
OdpowiedzUsuńSuper wygląda :)
OdpowiedzUsuńigaablogs.blogspot.com
W Hebe do 25.03 też jest za 30 zł :)
OdpowiedzUsuńo dobrze wiedzieć :)
UsuńSuper rzęsy :) Efekt meega :) Muszę zainwestować w niego ;) akurat mój się już kończy :)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post. Zapraszam :)
koniecznie go wypróbuj :)
UsuńCiekawa go jestem... Gdyby nie to, że mam chyba z 5 innych tuszy w kolejce, to bym zaraz po niego pobiegła :P
OdpowiedzUsuńwoo aż tyle zapasów? :)
UsuńMam go i uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie będę go otwierać, bo już mo się tusz kończy :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się u Ciebie sprawuje :)
Usuńzgadza się ;)
OdpowiedzUsuńWow rzęsy jak firanyyy ;) Musze go kupić, bo już za długo się czaję.
OdpowiedzUsuńFaktycznie. Efekt fenomenalny...kurczę a miałam już nie zdradzać mojego ulubieńca a tu proszę...na każdym kroku ktoś kusi tym tuszem ehh..;p Może się skuszę ....ostatni raz :-)
OdpowiedzUsuńja chyba trafiłam na jakiś niewypał, u mnie strasznie się osypywał:(
OdpowiedzUsuńWykończymy te co mam (jeden już się kończy, drugi czeka) i chyba się pokuszę, szkoda tylko że stacjonarnie ciężko mi go dorwać ale są jeszcze drogerie internetowe 😉
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na kupno na promocji w Rossmannie i ... jestem zawiedziona. Bez efektu wow. Moje rzęsy nie są bujne, ale myślałam, że taki super tusz zdziała coś więcej. Efekt nie lepszy (o ile nie gorszy) niż z Lovely Pump Up (który kosztuje 9 zł).
OdpowiedzUsuńTeż go używam i uważam, że jest świetny, a co do demakijażu to polecam jednak zmywanie go mleczkiem. Zwykle mleczko z Ziaji daje sobie z nim doskonale radę, a płyny micelarne i dwufazowe faktycznie często nie mogą mu podołać. Mimo, że wolę zmywanie makijażu płynem, to jednak dla własnego komfortu przy używaniu tego tuszu, ale też eyelinera żelowego z dodatkiem Duraline, jestem zmuszona używać mleczka. Wszystko schodzi idealnie w kilka sekund.
OdpowiedzUsuń