PAZURY WYMALOWANIE SEMILAC'IEM

Od niedawna zaczęłam malować paznokcie lakierem hybrydowym Semilac. Dziś kilka słów co o hybrydzie myślę.

Tak wygląda stan maniciure po ponad tygodniu. Moje paznokcie rosną dość szybko, choć wydaje mi się, że pod hybrydą rosną wolniej? Może mi się tylko tak wydaje? Sama nie wiem ;) W każdym razie jestem niesamowicie zadowolona z lakierów hybrydowych bo to ogromna wygoda. Nie trzeba się przejmować o pazury przez ok 2 tygodnie. Jak pierwszy raz usłyszałam o hybrydach to pomyślałam, że to nie dla mnie, bo pewnie nie wyjdzie mi to za dobrze, a w malowaniu trzeba być bardzo ostrożnym, by nie wylać lakieru na skórki bo będziemy tak chodzić długi czas i nieestetycznie to wygląda. Zawsze najbardziej denerwowało mnie w zwykłych lakierach odpryskiwanie się na końcach, co w hybrydzie nie występuje :)

Ja aktualnie korzystam z hybryd Semilac. Teraz gości u mnie odcień 028 classic wine i 094 pink gold. Uważam to za świetne połączenie na święta bożonarodzeniowe. Kolor wina również pasuje do jesiennego klimatu, dlatego czemu miałabym sobie tego odmówić. Nie trzeba czekać do świąt ;)

Jedyni minus jaki zauważyłam w maniciure hybrydowym to to, że chyba od zmywania lakierów opuszki palców bardzo szybko się marszczą pod wodą, co wcześniej zdarzało mi się tylko, gdy bardzo długo się kąpałam w ciepłej wodzie. Teraz wystarczy dosłownie chwila. Miałyście tak może? Może to objaw alergii? 

Nie dziwię się już, czemu jest takie bum na lakiery hybrydowe, świetna sprawa! :)

Do następnego! :)