poniedziałek, 26 stycznia 2015

4 KOSMETYKI, KTÓRE SIĘ U MNIE NIE SPRAWDZIŁY.


Dziś trochę ponarzekam na 4 kosmetyki kolorowe, które mi się niestety nie sprawdziły i nie spodobały. 

 

L’Oreal true match, N1 ivory

Może najpierw go trochę pochwalę, bo gama kolorystyczna tych podkładów jest genialna, większość kobiet jest w stanie wybrać dla siebie odpowiedni odcień. Ma całkiem dobre krycie i utrzymywanie się. A co mi się nie podoba? Strasznie wchodzi w zmarszczki, twarz przez to wygląda staro i nieładnie. Okropny efekt… Dla mnie jest to dyskwalifikacja. Cena też wysoka, bo kosztuje prawie 60zł bez promocji… Jego test na żywo robiłam na kanale TUTAJ

Makeup Revolution pure pigment, angelic i supreme

O tych pigmentach pisałam już TUTAJ (supreme) i TUTAJ (angelic). Cena jest niska, ponieważ jest to tylko 5 zł. W tym przypadku cena idzie w parze z jakością, gdyż pigmenty wyglądają na oku tandetnie, mają zbyt duże drobinki tej perły. Na pewno wiecie, co mam na myśli. Pigmentacja też nie powala. Jedynie ładnie odbijają światło w aparacie, czy na filmie.



Bourjois puder brązujący, 52

Jakieś 2-3 lata temu kultowy kosmetyk. Do dziś nie rozumiem czemu. Kupiłam go jakoś rok temu i od razu się z nim nie polubiłam. Po pierwsze odcień jest dla mnie zbyt ciepły, po drugie po 2 przeciągnięciach pędzlem, kosmetyk skamieniał i nie chciał się wcale nakładać na pędzel! Próbowałam go zeskrobywać trochę, ale w sumie później go olałam zupełnie i tak sobie teraz leży…
A ten odcień może być fajny dla dziewczyn, które z natury mają ciemną karnację lub się opalają. Dla bladziochów na pewno nie. I do tego jeszcze cena.. nie był to tani produkt, coś koło 50zł?

I heart makeup super wow!, dreaming

Ma być to produkt długotrwały i właściwości takie posiada, tzn. jest matowy (bardzo), zastyga na ustach. Tylko że od wewnątrz ust odrywa się po chwili... wygląda bardzo nieestetycznie. Z resztą efekt jaki daje pokazywałam TUTAJ. Koszt 15zł. A jeszcze jeśli chodzi o trwałość, to rzeczywiście z dłoni ciężko się zmywa, trzeba użyć do tego płynu dwufazowego. Odcień bardzo neonowy na ustach, nienaturalny. Dla mnie to pomyłka..

Także to koniec dzisiejszego marudzenia ;) Koniecznie napiszcie, czy miałyście któryś z tych produktów i jakie są wasze opinie.

Do następnego! :)

20 komentarzy:

  1. Ostatnio zauważyłam, że dziewczyny coraz częściej nie są zadowolone z kosmetyków z MUR. Czyżby jakość była odwrotnie proporcjonalna do zwiększającego się asortymentu?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może coś w tym być ;) mi jak na razie tylko pigmenty od nich nie pod pasowały, ale jak na razie też nic nowego nie planuję od nich kupować ;)

      Usuń
    2. Na początku całego tego "krzyku" kupiłam paletkę Hot Smoked i eyeliner. Z paletki jestem zadowolona, ale aplikator w eyelinerze nie jest w moim typie. Taki ostry i średnio przyjemny w użyciu:/

      Usuń
  2. Kurczę , to mnie pocieszyłaś :( Jak odkupiłam sobie ten bronzer od dziewczyny z vinted, bo dużo osób mówi o nim na YouTube , to myślałam , że naprawdę będzie spoko :( To sobie narobiłam nadziei ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może się u Ciebie sprawdzi, nigdy nic nie wiadomo :)

      Usuń
    2. Jest trochę za pomarańczowy , taki ciemny . Jak na razie okej , ale bez wielkiego szału , myślałam, że będzie lepszy.. No cóż , w przyszłym miesiącu chyba zakupię ten z The Balm -Bahama mama :))

      Usuń
  3. Można powiedzieć już nawet, że błagam o nagranie filmiku jak układasz włosy susząc suszarką (pisałaś, że schną Ci naturalnie, ale mi chodzi o to gdy suszysz, a na pewno czasem to robisz wtedy masz śliczną naturalną objętość :) ) Ja mam identyczne włosy jak Ty nawet takie wicherki przy czole :D Niestety mi nie chcą się tak ułożyć jak Tobie dlatego chcę zobaczyć jak Ty to robisz (nie chodzi mi o jakieś modelowanie czy coś, bo pisałaś, że tego nie robisz więc tym bardziej jestem ciekawa) Moje znajome również Cię ogladają i są ciekawe takiego filmiku, jest to dla nas bardzo ważne, czekamy Milenko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, postaram się nagrać, ok? :) jak wszystko dobrze pójdzie to ukaże się w lutym ;)

      Usuń
    2. Jeeej, dziękuję Ci bardzo! :*

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam kredkę MUR w ciemnym bordowym kolorze. Zgadzam się z Tobą po części i rozumiem, dlaczego może nie przypaść do gustu. Moja przy okazji jeszcze nie nakłada się równomiernie. Ale z drugiej strony, lubię ją, bo ma piękny kolor, super matowe wykończenie i jest nie do zdarcia - mnie się akurat nie kruszy tak bardzo, nie mam nawyku pocierania warg, więc może dlatego ładnie się trzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. matowa jest bardzo i fakt, trzeba ją zmyć płynem dwufazowym :)

      Usuń
  6. Bardzo chwalisz sobie podkład Pierre Rene Skin Balance. Ja też mam skórę mieszaną (tłusta w strefie T i chyba normalną na policzkach). A Twoja mieszana w którym kierunku idzie - suchej czy tłustej? Na czole podkład super matuje, jestem zachwycona, normalnie cały dzień mam spokój z błyszczeniem (mam tylko nadzieje, że nie nabawię się z czasem nadprodukcji sebum). Ale na policzkach jest fatalny, skóra wygląda na starą i chropowatą, widać strukturę skóry, pory, zmarszczki mimiczne... uhh Też tak masz? Nakładam go pędzlem, na czole ładnie mi się rozprowadza, nie widać żadnych smug, ale te policzki - masakra. No i w rezultacie używam 2 podkładów - Skin Balance na czoło i innego na policzki (dostałam próbkę fluidu kryjąco-nawilżającego Perfecty - chociaż niemiłosiernie ciemnieje, gdy się utleni, to nie widać go na mojej skorze, ale gdy nakładałam go na czoło to po godzinie miałam potok sebum, yeah). Używam raczej kremów nawilżająco-matujących, co to niby mają nawilżać gdzie trzeba i matowić gdzie trzeba, ale może poliki mają za mało tego nawilżenia. Zaczęłam używać za Twoją sprawą alantanu dermoline niebieskiego, na razie tylko na noc. Może to trochę odżywi mi skórę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zimę idzie w kierunku do suchej. Wiesz co, najładniej on by wyglądał na policzkach nałożony gąbką. Mi nie wchodzi w pory ani nie podkreśla zmarszczek, ale ja właśnie przeważnie do niego używam gąbki, wtedy efekt jest najładniejszy, bo pędzlem można z nim przesadzić. Masz może gąbkę od Hani (glam-shop)? Nie jest droga (20zł) a daje podobny efekt co Beauty blender.

      Usuń
  7. Ja kiedyś miałam ten podkład, ale wyskoczyły mi po nim niespodzianki :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Szukałam Twojego bloga i znalazłam.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie ten podkład również się nie sprawdził :P

    OdpowiedzUsuń